Wilhelm Hohenzollern
Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Prusy
|
Wysłany: Wto 11:14, 12 Lip 2005 Temat postu: Wirklich ? |
|
|
Pałac królewski opuszczało właśnie wielu ludzi, służba nie musiała ich odprowadzać do drzwi, spotykali się tutaj tyle razy, że nie trzeba było ich prowadzić.
Nikt nawet nie zwracał uwagi czy czegoś nie wynoszą, Jego Wysokość zabronił.
W sali został tylko król, oraz starszy mężczyzna. Panowie udali się do gabinetu władcy, aby porozmawiać.
- Mój drogi kamieniu kubiczny, Vereinigte Grosslogen von Deutschland dzięki tobie staje się przodującą gałęzią akacji na całym świecie. Dziesiątki nowych profanów przybywa z zachodu, aby wspomóc nasz wschód. Wzniesienie Światła w Prusach, odbyło się również dzięki twoim staraniom i dzięki tobie budujemy Świątynię Salomona. Wielki Architekt Świata, rząda ode mnie, abym jeszcze bardziej na ciebie wpłynął, ponieważ nasze stowarzyszenie ucierpiało finansowo. Niektórych Światowych trzeba odpowiednio zmotywować pieniężnie, aby chcieli poznać Sztukę Królewską. Od Południa, do Północy pracuję nad tym aby trzymać zdala od nas Ostatnie Wrota, wiem że Ty nie możesz sobie pozwolić na takie poświęcenie czasu, masz kraj na głowie, więc zechciej chociaż wesprzeć lożę datkiem. Moja obdjencja nad tobą nakazuje mi zwrócić się z tym do ciebie.
- Dobrze czcigodny, powstrzymamy ciemności. - odpowiedział Wilhelm po czym odliczył gotówkę, którą przekazał mistrzowi. Przywódcy loży oczy aż zabłysnęły, odszedł bez słowa. Dziwki z Shunstrasse miały dziś chojnego klienta, wracając od nich czcigodny wspomógł żebraka sporym datkiem dodając: "Przyjdź jutro pod mój dom, na Elbstrasse czternaście, a pozwolę ci odmienić swój byt."
Post został pochwalony 0 razy
|
|